Los Angleles, California
Centrala
IBZNu
2011
rok
Na bieli koszulki pojawiła się czerwona plama szybko zwiększająca swe
wymiary. Blondwłosa dziewczyna dzierżąca w ręku pistolet otworzyła szerzej oczy
z zaskoczenia. W pierwszej chwili nie poczuła bólu. Spojrzała na swą bluzkę
całą ubroczoną w czerwieni i jęcząc osunęła się na ziemię.
Już po sekundzie znalazł się przy niej jej czarnowłosy chłopak.
– Erin! – wrzasnął z bezsilności pochylając się nad nią. Zaczął uciskać
ranę, ale ona powstrzymała go łapiąc za nadgarstek. Spojrzeli sobie głęboko w
oczy.
Erin odezwała się cicho, lecz dobitnie:
– Idź, musisz iść.
Chłopak kręcił głową.
– Musisz to zrobić. Obiecałeś, że nie ważne co dziś się stanie
doprowadzisz to do końca. Tylko on może nam pomóc, wiesz o tym. Musimy go
odnaleźć.
Spojrzał na nią z mieszaniną żalu i smutku, a następnie popatrzył za
siebie, gdzie jego najlepsi przyjaciele – Danny i Mike – utrzymywali się
jeszcze na pozycjach. Wiedział, że długo to nie potrwa.
Nagle Danny się odwrócił. Popatrzył wprost na przyjaciela. Gdy jego
wzrok skupił się na Erin posmutniał, a jego rysy wyostrzyły się. Zacisnął
powieki, a gdy je rozwarł w jego oczach była widoczna w wściekłość i determinacja.
Pokręcił głową w stronę przyjaciela i wrócił go ostrzeliwania wrogów.
Czarnowłosy przełknął gulę w gardle. Spojrzał swojej dziewczynie prosto
w oczy.
– Co mam robić? – wychrypiał.
– Wiesz co musisz zrobić – uśmiechnęła się. Na jej zębach były widoczne
ślady krwi. Chłopak zacisnął zęby patrząc jak Erin zaczyna kaszleć i pluć
krwią. Ale nie mógł nic zrobić by temu zapobiec.
Pochylił się nad nią i pocałował ją po raz ostatni. Gdy ruszył biegiem
przez korytarz Erin już nie żyła.
Chłopak przebiegł przez drzwi oglądając się przez ramie. Pościg siedział
mu na karku, ale póki co Mike i Danny kupili mu trochę czasu. Szybko rozejrzał
się po pomieszczeniu. Białe ściany, kilka stanowisk komputerowych, dwie kamery.
To ostanie nie miało już znaczenia. Wszyscy wiedzieli już, że tu jest.
Zacisnął usta w wąska kreskę i ruszył w kierunku jednego z komputerów. Gdy
tylko usiadł na fotelu monitor sam się włączył ukazując czarny ekran z migającym
kursorem.
Chłopak sięgną do kieszeni, wyjął pendriva, wsadził go do odpowiedniego
wejścia i poczekał.
Po chwili na ekranie zaczęły się pojawiać szeregi niezidentyfikowanych cyfr
i liter. A potem wszystko ustało tak szybko jak się zaczęło.
Czarnowłosy zaczął energicznie uderzać w klawisze. W takt jego stukania
na ekranie pojawiały się różne zakodowane komendy. Wreszcie nacisnął enter i ekran
poczerniał.
Na środku wyświetliło się jedno, zbawcze nazwisko.
Na środku wyświetliło się jedno, zbawcze nazwisko.
Cel chłopaka.
Sebastian Peletier.
******
Witam wszystkich w prologu mojego nowego opowiadani. Do napisania zainspirowała mnie moja koleżanka, która bardzo chce zostać parapsychologiem ;)
Nie, opowiadanie nie będzie o tematyce fantasy (ja nawet nie umiem tak pisać). Będzie to sci-fi. Na razie może tego nie widać. Prolog jest - jak można się domyślić - wstępem do historii. Będę resztę pisała w pierwszej osobie i czasami w jakimś rozdziale wsadzę trzecioosobową. Mam nadzieję, że dla nikogo nie będzie to kłopot. ;)
Zapraszam do komentowania i pozdrawiam :3
Hej do wejścia tu zachęcił mnie opis na katalogu opowiadań.
OdpowiedzUsuńMuszę przyznać, że umiesz przyciągnąć czytelnika.
Jestem strasznie ciekawa co będzie dalej.
Prolog wydaje się idealny... czytaj tajemniczy. Kocham takie początki, kiedy niewiedza rozsadza mnie od środka.
Kurczę... jak to mam czekać miesiąc lub 2 O.o żartujesz sobie? :/ Ja chcę czytać to teraz zaraz.
Jak to Erin umarła? Dlaczego? Co do tego doprowadziło? On byli razem? Kim jest ten Sebastian?
Kurczę proszę daj mi odpowiedź na te pytania.
Czekam na więcej,
Pamiętaj...
Lili
P.S Przepraszam za małą reklamę, ale też właśnie zaczynam. Jest to moja pierwsza próba pisania i jestem ciekawa co z tego wyszło.
Skomentujesz?
http://balagan-uczuc.blogspot.com/
Wow dziękuję i cieszę się, że wywołałam u ciebie taką reakcję, bo taki był mój zamysł ;)
UsuńNaprawdę mi przykro, że będę cię tak długo trzymała w niepewności, ale sądzę, że w pierwszym rozdziale i tak dam odpowiedź tylko na twoje ostatnie pytanie.
Hi, hi. Jaka zła jestem XD
Pozdrawiam, Inna :3
Zainteresował mnie opis opowiadanie, więc oto jestem!! I już na wstępie powiem, że nie rozumiem jak mogłaś uśmiercić Erin i to już na początku!! :D Ech, no dobra. Nie ukrywam, że jednak mi się to podoba, bo czuję, że nie boisz się zadawać ciosy bohaterom, nawet te brutalne, co bardzo napędza mnie do przeczytania całości. W sumie nie wiem czy się odnajdę w takiej tematyce, ale skoro jestem tu od początku to na pewno dam radę :D Szkoda tylko, że będę musiała tak długo czekać na rozdział numer jeden. Może jednak się pośpieszysz??
OdpowiedzUsuńPowtórzę raz jeszcze, że prolog wyszedł absolutnie przyciągająco. Jest idealny według mnie, ujęłaś najważniejszy moment i teraz już nie da się przejść obojętnie.
Będę czekać na nowości!! Od teraz już zaczynam!! :)
A jeżeli znajdziesz czas i ochotę to serdecznie zapraszam na opowiadanie, które tworzę ja sama na moc--wyobrazni.blogspot.com
Pozdrawiam ciepło!!
Cóż... Będę robiła co w mojej mocy, aby wyprodukować rozdział w jak najkrótszym czasie, ale jak nadmieniałam skupiam się raczej na pierwszym blogu :)
UsuńChciałabym też, aby pierwszy rozdział wypadł dobrze na co potrzebuję trochę czasu. ;P
Bardzo dziękuję za tak miły komentarz i pozdrawiam :*
Bardzo przyjemny wygląd bloga. Troszkę w archiwum napis 2014 najeżdża na napis prolog. Zapowiada się ciekawie, chociaż szkoda, że tak długo trzeba czekać na pierwszy rozdział. Nie potrafię się go doczekać.
OdpowiedzUsuńPowodzenia ;D
http://tommorow-is-beautifull-dream.blogspot.com/
Wiem, że napisy w archiwum trochę na siebie najeżdżają, ale tak było już gdy pobrałam szablon ;/ Jestem kompletnie zielona w całych tych CSS i nawet gdybym spróbowała pewnie by mi nie wyszło.
UsuńCo do rozdziału - być może pojawi się nieco wcześniej. Miałam wczoraj nadnaturalną wenę i mam połowę już napisaną :)
Dziękuję za komentarz i pozdrawiam :3
Zakochałam się.
OdpowiedzUsuńUwierz mi, bardzo rzadko mi się to zdarza, ale w tym prologu jest coś. Co powiedzieć na początku? Szkoda mi Erin, jednakże jej postawa była bardzo dzielna. Nie skupiła się na swoim bólu, tylko na wykonaniu powierzonego zadania. Ten czarnowłosy... on też się w sumie nie skupił na śmierci swojej dziewczyny. Dziwne. Nawet bardzo.
A ten Sebastian?
Cóż to za ciekawa postać?
Czekam na dalszy ciąg.
Pozdrawiam,
Ress
Wow. Cieszę się że moje opowiadanie trafiło na twoje gusta ;) Tak na serio to zaczynałam je z zupełnie innym zamysłem - miał to być kryminał. W ostatniej chwili dotarło do mnie, że nie potrafię tego pisać -.-
UsuńPozmieniałam trochę i... ta dam ;D
Czuję się jednocześnie zadowolona i nieco zaskoczona, że tylu osobom się spodobało. Naprawdę, cieszę się jak dziecko (y)
Dziękuję gorąco i pozdrawiam :3
Jesteś bezlitosna.
OdpowiedzUsuńJak możesz wywołać u czytelnika takie emocje, a później po prostu napisać, że pierwszy rozdział pojawi się za miesiąc lub dwa?!
Toż to karygodne!
Naprawdę jestem pełna podziwu dla pomysłu, który zrodził się w Twojej głowie. Bo już teraz widać, że pomysł jest. I to niebanalny. W czwartym akapicie od dołu wtargnęła się mała literówka. "Stanął" powinno być. :)
Buziaki, Lenka :)
W wolej chwili wpadnij do mnie i zerknij na moje wypociny. Ładnie proszę :( :PP
Nie wiem czy to celowe, ale masz włączoną weryfikację obrazkową. Utrudnia ona komentowanie i tylko przedłuża czas dodania komentarza. Zupełnie niepotrzebnie. Tak właściwie to nawet nie zdaję sobie sprawy z tego, ku czemu ona ma niby służyć? Po co oni ją wymyślili. xD Myślę, że dużym ułatwieniem będzie, jeżeli ją w ustawieniach wyłączysz. Oczywiście rób jak uważasz, to tylko moja mała wskazówka. :)
UsuńHm... No cóż. Nie da się ukryć, że często słyszę, że jestem "bezlitosną psychopatką" czy "zimną sadystką" ;)
UsuńTym razem jednak nie miałam takiego zamiaru. Ale dzięki tym miłym komentarzom może się zmotywuję i dążę napisać coś szybciej. Oczywiście po takim prologu chciałabym, aby rozdział 1 nie był byle jaki co wiąże się z poświęceniem na niego trochę czasu, który ciągle gdzieś mi ucieka :/
Dzięki za zwrócenie uwagi, wyłączyłam już weryfikację. Po prostu o tym zapomniałam. Jakoś tak wyleciało mi z głowy ;)
Oczywście dziękuję za komentarz i pozdrawiam cieplutko <3
Dziękuję Ci za zostawienie linka :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię takie opowiadania, więc będę tu czętym gościem :***
Dodaję do obserwowanych i pozdrawiam :***
Dzięki =) Cieszę się, że przypadło ci do gustu i także pozdrawiam ^^
UsuńŚwietny prolog, myślę że opowiadanie będzie wspaniałe, jeśli utrzymasz poziom, który tutaj zaprezentowałaś. Mam nadzieję, że rozdział ukaże się jak najszybciej :)
OdpowiedzUsuńhttp://life-is-brutal-now.blogspot.com/
Dziękuję i staram się( sądzę, że doszłam już może do połowy ;))
UsuńCóż, wybacz, ale zapowiedź aż za bardzo skojarzyła mi się z zombie... XD Poza tym nie ma to, jak romantyczny pocałunek z kaszlącą krwią dziewczyną.
OdpowiedzUsuńAle czyta się ciekawie. Chcę dowiedzieć się czegoś więcej, poznać lepiej postacie. Wtedy będę dopiero oceniać. Czekam na ciąg dalszy ;)
o.O Zombie? Auć. Zraniłaś moje uczucia. ;) Sorki, ale do zombie żywię raczej toksyczne uczucia, więc mogę obiecać, że nie będzie w tym opowiadaniu ani grama żywych trupów. Tylko ludzie z krwi i kości... No dobra - prawie. ;P
UsuńDziękuję za komentarz :*
Generalnie też nie lubię zombie. Trzymam się od nich jak najdalej, bo są jednym z najbardziej idiotycznych wymysłów ludzkości. Ale skojarzenie samo przyszło. "Nie wiem gdzie mój umysł" brzmi zaskakująco podobnie do "Nie wiem, gdzie mój mózg". W każdym razie nie miałam zamiaru cię urazić ;D
UsuńWyczuwam coś ciekawego i oryginalnego. Nie rozpiszę się, bo nie umiem, jednak widzę zaczątek wciągającej historii. Ba! Do tego bardzo dobrze opisanej. Nie wiem, czy jestem już ślepa, czy może Ty tak idealnie piszesz, ale nie znalazłam żadnego zjedzonego przecinka. ;-;
OdpowiedzUsuńŻyczę dużej ilości wolnego czasu na pisanie. ;w;
Dziękuję ślicznie <3 Naprawdę, aż cieplej robi się na sercu czytając tak pochlebne opinie :)
UsuńCo do przecinków: naprawdę często robię błędy, ale starałam się dokładnie, po kilka razy sprawdzić tekst i cieszę się, że nic nie zauważyłaś :D
Pozdrawiam ^^
Wpadłam przypadkiem i bardzo zaintrygował mnie opis opowiadania. Całe szczęście, że dodałaś wyjaśnienie o tym, że to nie będzie fantasy. Nie lubię takich opowiadań.
OdpowiedzUsuńNo dobra co do fabuły. Ciekawy prolog. Najbardziej zainteresował mnie ten pościg. Dlaczego dziewczyna była z pistoletem? Dlaczego ich ścigali? Muszę przyznać, że prolog trochę przypomina mi początek książki Stephena Kinga - Podpalaczka. Na serio!
No dobra, nie wiem co tu jeszcze napisać. Chyba tylko tyle, że czekam na pierwszy rozdział z niecierpliwieniem! Dodaję również do czytanych na swoim blogu. Powodzenia i dużo weny :)
http://wyznacznik-czlowieka.blogspot.com/
Rany, dziękuję z całego serca ;) Ja co do fantasy nie mam żadnych zastrzeżeń, ale po prostu nie za bardzo wychodzi mi pisanie o tego typu rzeczach. Trzymam się swojej branży - sci-fi. ;P
UsuńLubię książki Kinga, ale o tej nie słyszałam (trzeba to nadrobić ;P ) Cieszę się, że ci się tak skojarzyło, bo dużo to dla mnie znaczy ;P
Pozdrawiam :3
Oh, taak bardzo mi się to spodobało! :) Szkoda, że jeszcze tyle czasu do pierwszego rozdziału, ale dodaję do obserwowanych i będę czekać, bo pokazałaś mi, że naprawdę warto! :) Pozostawiłaś dużo zagadek, tylko czekam na ich wyjaśnienia :D
OdpowiedzUsuńfieryknife.blogspot.com
cichyaniol.blogspot.com
Dziękuję, a zagadek na pewno nie zabraknie - to jedno mogę ci obiecać ;) A wyjaśnienia będę dodawać stopniowo - nic pond to co trzeba ^^
UsuńPozdrawiam :3
Prolog jest świetnym wprowadzenie :)
OdpowiedzUsuńNie mogę się doczekać, co będzie dalej, więc zabieram się do czytania pierwszego rozdziały ♥
Z bliżej mi nieokreślonego powodu nie potrafię komentować prologów. Po prostu mi to nie wychodzi :c
OdpowiedzUsuńObiecałam, ze tu wpadnę i ani przez chwilę nie zawiodłam się jakością Twoje wspaniałej twórczości. Jak mogło być inaczej?
Ciekawy wstęp i od razu wyznam, że jest mi szkoda Erin, to takie niesprawiedliwe, że umarła! Biedny był ten tajemniczy gość, co pobiegł do panelu sterowania (bo chyba takie było to miejsce?). Sam tytuł wyjaśnił mi, że główny bohater bez wątpienia jest hakerem.
Zastanawia mnie jednak w jakim kierunku pójdzie to opowiadanie, kim jest ten Sebastian? Czemu go szukają? Co się dzieje? Czemu walczyli? I masa innych pytań, które bombardują moją głowę!
Od razu wyznam, że zacznę obserwować Twój blog (jakże by mogło być inaczej?). Mam też nadzieje, że jakiś romans wykiełkuje w czasie pisania w Twoim opowiadaniu ^^
Ponownie tego dnia życzę: morza weny, góry pomysłów i mnóstwa czasu wolnego!
Pozdrawiam ^^
Główny bohater z całą pewnością będzie hakerem... ale czy takim jakim go sobie wyobrażasz. Nie wiem ;)
UsuńA romans oczywiście będzie. A jakżeby inaczej? W każdym opowiadaniu musi być "to coś" aby było ciekawiej ;P
Dzięki za odwiedzenie mnie. ;3
Także pozdrawiam!
Kiedy na Zesłanym napisałaś, że opuszczasz tamtą historię, już się wystraszyłam, że tak po prostu nas opuścisz. Dlatego też, strasznie się ucieszyłam, kiedy oznajmiłaś, że piszesz również drugą historię. Nie będę się póki co zbytnio rozpisywać, bo to dopiero początek, aczkolwiek muszę powiedzieć, że to opowiadanie zapowiada się bardzo interesujące. Już na wstępie fabuła wydaje się być inna i oryginalna. Nie mogę się doczekać pierwszego rozdziału! Pozdrawiam i życzę masę weny! ♥
OdpowiedzUsuńW saumie rozważałam zniknięcie z blogosfery (i to cichaczem) ale po dogłębniejszym przemyśleniu stwierdziłam, że nie można się tak szybko poddawać ^^
UsuńDzięki za komentarz. ;P
Hej :)
OdpowiedzUsuńPozwolisz, że napisze wszystko tutaj, a nie dwa komentarze na zesłanym i tutaj?
Jest mi cholernie smutno, ze postanowiłaś skończyć z tamtą historią. Mi osobiście czytało się ją bardzo lekko i z niecierpliwością czekałam na każdy kolejny rozdział. Ale nie zamierzam ci nic wypominać. Lepiej, jeśli dobrowolnie z niej zrezygnowałaś, niż miałabyś pisać ją na siłę.
kiedy przeczytałam nazwę "Hakerzy umysłów" od razu skojarzyło mi się to z filmem "Incepcja". Oglądałaś może? Bardzo ciekawy, chociaż trzeba się trochę nagłowić, żeby zrozumieć pełen przekaz :) Tak czy owak po przeczytaniu prologu nie wiem, czy opowiadanie będzie miało z nim coś wspólnego,a nawet szczerze w to wątpię. umierająca dziewczyna i mający za zadanie kogoś odnaleźć chłopak. niczego mi to nie wyjaśnia, ale bardzo zaciekawia. Do tego przystojny chłopak na genialnym szablonie naszej Rudej. czekam na coś więcej i pozdrawiam :)
PS. Wiem, że to tak bezczelnie pod rozdziałem, ale żeby nie pisać dwóch oddzielnych komentarzy zapraszam od razu do siebie na nowość.
Weny! :*
Szczerze przyznam, że nie oglądałam "Incepcji" ale od kilku miesięcy mam takie ambitne plany, które zawsze mi gdzieś umykają bokiem -,-
UsuńDziękuję za komentarz ^^
Powoli się zbieram po tym niecnym ciosie poniżej pasa, który mi zafundowałaś, kończąc Zesłanego!
OdpowiedzUsuńProlog leczy rany, ale nie do końca. Jeszcze długo będzie me serce krwawić, nie wiem jak jutro pójdę do szkoły :)
Prolog ciekawy, nie wiadomo co dalej się stanie. Podziwiam, że piszesz coś, co całkowicie sama wymyśliłaś. Ja tak nie potrafię. Zawsze muszę coś nabazgrać na podstawie książki, inaczej nie da rady.
Prolog tajemniczy, jednocześnie ekscytujący. Kim są ci wrogowie, czego chcą? Nic nie wiadomo. Na razie przypuszczam, że chcesz wszystkich zaciekawić, zanim rozwiniesz owe wątki. Tylko tak dalej!
Muszę cię jeszcze pochwalić za tą Zapowiedź. Najpierw ją przeczytałam i strasznie mi się podoba. Jest taka....ew, nie mam na to odpowiedniego słowa. Widać, że główny bohater nie będzie jąkąś fajtułapą, tylko raczej bliżej mu będzie do ciemnej strony mocy niż jasnej. Oczywiście jeśli porówna się do tych wrogów z prologu, nie wypadnie pewnie tak źle, bo nikogo nie zabija (a może? W końcu go jeszcze nie znamy).
Mam nadzieję, że szybko wstawisz nowy rozdział. Jestem strasznie ciekawa, co z tego wszystkiego wyniknie. Naturalnie, proszę abyś informowała mnie o nowych rozdziałach.
Życzę oceanu weny i pozdrawiam :D
Dziękuję za miłe słowa i że wciąż tu ze mną jesteś pomimo fiaska z Zesłanym ^^ W sumie tą historię lepiej mi się pisze także dlatego, że właśnie wolę silne charaktery niż takie fajtłapy, a trzeba przyznać, że Tommy'emu bliżej było do tych drugich ;P Ale jaki jest główny bohater... na razie pozostanie tajemnicą. Ale w następnym rozdziale już nieco się rozjaśni. ;D
UsuńNie jestem fanką sci-fi , ale zaintrygował mnie Twój prolog i z chęcią tu zostanę ! :)
OdpowiedzUsuńWarto byłoby, zanim opublikujesz post, przeczytać go dokładnie i wyłapać wszelkie literówki. jest ich tu malutko, ale to zawsze jakiś błąd prawda? :)
Zapraszam do siebie: kiedygasnaswiatlamiasta.blogspot.com
Ach, ileż bym nie czytała razy i tak jakieś błędy się wkradną. Nie ma rady na to. :P
UsuńDzięki za komentarz.
+ Na pewno do ciebie wpadnę ;D
Zamorduję! Czemuż zamknęłaś tamtego bloga... To jest złe. Jesteś złym człowiekiem! Ale postaram ci się wybaczyć, jeśli tego nie zawalisz, bo jak tak... To spodziewaj się mnie z tymi szacownymi widłami x.x
OdpowiedzUsuńPoczątek intrygujący i czekam tylko na pierwszy rozdział x)
Pozdrawiam, Jessabelle ;*
o.O To trzeba się postarać. Nie chcę być zmordowana widłami...
UsuńDzięki za komentarz. Także pozdrawiam ^^
Ubolewam, że zdecydowałaś się zakończyć poprzednie opowiadanie, ale mam nadzieję, że w takim wypadku skupisz się nad tym i go nie opuścisz! Przykro mi, bo zdązyłam się już zżyć z tamtymi bohaterami, ale skoro nie podoba Ci sie to co napisałaś to rzeczywiście nie ma sensu się męczyć. Dobrze chociaż, że nie zostawiasz nas z niczym i jest to opowiadanie, które muszę przyznać zapowiada się całkiem nieźle.
OdpowiedzUsuńCo prawda nie dowiedzieliśmy się tutaj o czym będzie opowiadanie, kim są bohaterowie i czemu ten pan jest dla nich taki ważny, ale w końcu to prolog, więc nie wymagajmy cudów;D Zaczęło się intrygująco i przykro mi się zrobiło czytając o śmierci tej dziewczyny. Chłopak pewnie będzie to bardzo przeżywał, ale cóż.. każda misja obarczona jest niebezpieczeństwem i ryzykiem. Nie będę jednak bardzo rozpaczać, bo nie zdążyłam się do niej przyzwyczaić. Haha i wreszcie ktoś oprócz mnie zabija bohaterów już w pierwszej notce ;D
Kochana, dziś krótko, bo prolog krótki. Będą rozdziały - będzie dłużej;D
Pozdrawiam kochana i czekam na następne! ;*
;P Taaa... Lubię zabijać bohaterów w pierwszych rozdziałach. To dodaje tylko emocji ^^ Dzięki za miłe słowa. Bardzo mnie cieszy, że ci się podoba i obiecuję z rękę na sercu , że postaram się już tego nie zawalić ;D
UsuńSzkoda, że postanowiłaś zakończyć tamto opowiadanie, bo polubiłam i Tommy'ego i Dianę i byłam bardzo ciekawa o co w tym wszystkim chodzi, ale jeśli miałabyś się przy tym męczyć to i tak nie wynikłoby z tego nic dobrego.
OdpowiedzUsuńA to opowiadanie zapowiada się całkiem ciekawie. Mogę się tylko domyślał o co będzie chodziło albo jakie mieli motywacje bohaterowie, bo za dużo to nam nie mówisz. Czekam na pierwszy rozdział ;)
Pozdrawiam,
Sparks ;*
Dziękuję za przybycie ;P Wszystko powoli zacznie się wyjaśniać z biegiem akcji, choć może nie tak szybko jakby się chciało ^^
UsuńPozdrawiam :*
Jak zwykle przybywam z opóźnieniem jak nasze polskie pociągi. Yhh czasem już nie wiem jak mam organizować czas ;_;
OdpowiedzUsuńSzkoda mi Tommy'ego i Diany (Swoją drogą czy jest cień szansy, że zdradzisz mi, co miała na myśli przydziałowa, dając Tomowi radę? Proszę, bez tego nie zasnę...) Ale rozumiem twoją decyzję. Czuję, że to opowiadanie także sprosta wysokim wymaganiom twojej publiki, bo napisałaś ten prolog w wielkim stylu. Jest zarazem przejmujący jak i intrygujący, więc ja rozkładam tu namiot i zostaję.
Życzę wodospadu weny...
Pozdrawiam ;*
Oj tam, nie przejmuj się spóźnieniem. Mi też ledwo czas styka i wszędzie ze wszystkim się spóźniam xD
UsuńW ogóle miło mi, że postanowiłaś zajrzeć a nie od razu dodawać mnie na czarną listą ^^
Hm... Może nie będę nic zdradzać w razie gdybym jeszcze kiedyś wróciła do tamtej historii...
Dzięki za komentarz. Także pozdrawiam ;)
Szkoda tamtego opowiadania, ale te zapowiada się równie interesująco. No i podejrzewam też, że pomysł jest w stu procentach Twój własny, więc wszystkiego można się spodziewać :D
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że zabijasz bohaterów tylko na początku, jak jeszcze nie zdążę się z nimi związać xD
W każdym razie życzę weny i pozdrawiam :*
Postanowiłam poczytać twoją historię, bo po tamtej czuję, że cię uwielbiam. Już mnie zaciekawiła. Prolog mega tajemniczy. Ciekawi mnie ten Sebastian. Nie wiem jeszcze o czym to będzie, ale już chce poznać dalsze losy. Postaram się nadgonić te dwa rozdziały jak najszybciej.
OdpowiedzUsuńPS. cudowny szablon.
Weny :*
Uwielbiam sci-fi, więc zostałam zauroczona prologiem :* Cudowny, taki trochę tajemniczy. Od razu chce się czytać dalej. Życzę weny i zapraszam do siebie ;)
OdpowiedzUsuńhttp://kroniki-fauleru.blogspot.com/
Nie pamiętam, jak to było z tym spamem, czy może ja wbiłam tutaj, czy Ty do mnie, ale wiem, że miałam go w zakładkach i czekał, aż się zabiorę, więc jestem xD
OdpowiedzUsuńOgólnie na początku zauważyłam, że pogubiłaś trochę przecinków, średnio istotnych, ale ja jestem niestety strasznie wyczulona na interpunkcję XD
Prolog zaczyna się z dreszczykiem, co mi się bardzo podoba. Lubię to, kiedy od razu wprowadzam się i wkręcam w istniejącą akcję. To jest coś, co zachęca mnie od razu do czytania całego opowiadania.
Pierwszy raz spotykam się z motywem śmierci bliskiej osoby - tutaj chyba dziewczyny jego, tak? - w prologu i jestem wręcz zachwycona, naprawdę! :D
Z pewnością doczytam do aktualnego rozdziału i dodam bloga do obserwowanych :)
Tymczasem lecę czytać 1 rozdział :D
Pozdrawiam - psychopatka ;p